Ostatnio tak się złożyło, że soboty poświęcam na jakieś tam trochę dalsze wypady kolejowe. W tę sobotę – dość spontanicznie – padło na Rykoszyn pod Kielcami. A dokładnie rzecz biorąc chodziło o zakład Miedzianka należący do Nordkalk i jego urocze Tamary – w bardzo charakterystycznych kolorach. Jechałem tochę w ciemno, jedynie po rozpoznaniu terenu „googlem” – ale muszę powiedzieć, że wszystko się udało. Złapały się obie Tamary – Stefan i Tosia a dodatkowo okazało się, że jak przyjechałem, na stacji do składu już szykował się zielony Jamnik. Jako, że przed jego odjazdem Tamary byłu juz obfocone, to postanowiłem, że trochę go pogonię – zależało mi na „esce” w Łacznej pomiędzy Kielcami a Skarżyskiem Kamienną. Pomysł, co prawda w ostatniej chwili, ale się udał. Przy okazji w Rykoszynie złapałem też składy IC, Regio oraz duet Freightliner’a – Class 66 i zimny Dragon.
pawel.online
Paweł Guraj w sieci