Kilka tygodni temu, w zasadzie bez wcześniejszych przecieków lub czegokolwiek co sugerowało by taki przełom, Sony ogłosiło model A9 III. Nie byłoby w tym nic specjalnego, gdyby nie to, że to pierwszy aparat z globalną migawką. Dlaczego to przełom …

Dotychczas wszystkie aparaty fotograficzne (oczywiście mówiąc „wszystkie” mam na myśli nowożytne lustrzanki i bezlusterkowce) posiadały albo migawkę mechaniczną lub migawkę elektroniczną (a najcześciej ich kombinację) zwaną pierwszą migawką elektroniczną. Cechą wszystkich tych migawek (dla niektórych zaskoczeniem jest, że dotyczy to również migawek mechanicznych) jest to że pracują sekwencyjnie. Oznacza to, że zapis obrazu na matrycy (a dawniej kliszy) odbywa się „linia po linii” a nie na całej powierzchni matrycy (kliszy) jednocześnie. W wypadku migawki mechanicznej wynika to z przesuwania się jej lamelek, a w wypadku migawki elektronicznej wynika to z sekwencyjnego odczytu matrycy. Wiąże się z tym wiele ograniczeń związanych rejestracją obrazu a przede wszystkim efekt „rolling shutter” widoczny na filmach lub zdjęciach szybko poruszających się obiektów (prawda, że wszyscy widzieli przedziwnie pogięte śmigła samolotu na zdjęciu ze smartfona). Do tego dochodzą specyficzne ograniczenia związane z lampami błyskowymi (czas synchronizacji) a także efektami takimi jak banding przy fotografowaniu obiektów w oświeletniu LED.

Matryca wyposażona w globalną migawkę potrafi zapisać cały obraz jednocześnie. Po prostu wszystkie piksele odczytywane są w tej samej chwili (oczywiście z technicznego punktu widzenia jest to proces znacznie bardziej skomplikowany). Otwiera to świat nowych możliwości – choć oczywiście należy sobie zdawać sprawę, że dotyczy to pewnego ograniczonego zakresu zastosowań fotografii – przede wszystkim fotografia sportowa, wyścigowa, spotting, film akcji itp. Matryce global shutter nie cierpią na rolling shutter, banding LED, zapewniają synchronizację z błyskiem przy każdej prędkości migawki itp.

Żeby zrozumieć, jak to zmienia choćby fotografię sportową, wystarczy spojrzeć na specyfikację niektórych parametrów Sony A9 III:

  • Czas naświetlania do 1/80000 sek
  • Rejestracja 120 klatek na sekundę w RAW 14 bitach bez blackout’u w wizjerze
  • Synchronizacja z lampą: 1/80000 !!!
  • Zapis wideo 4k 120fps z całej matrycy w RAW
  • AF analizujący obraz 240 razy na sekundę

Oczywiście jest też łyżka dziegciu. Choć na dokładniejsze testy trzeba będzie poczekać (aparat będzie dostępny w lutym 2024) to już pierwsze zdjęcia z egzemplarzy przedprodukcyjnych potwierdzają to, że globalna migawka kosztuje. Matryca ta będzie miała niższą dynamikę a minimalne ISO to 250. Wiąże się to również z większym poziomem szumu. Ale to są akurat parametry, które w tych dziedzinach fotografii nie należą do najważniejszych. Dziś globalna migawka to nie narzędzie dla fotografa krajobrazu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *