W tym roku majówka wyszła bardzo długa – dlatego też postanowiłem wybrać się na małą wyprawę. Nie ukrywam, że jej celem było przetestowanie drona w warunkach polowych. Jako cel ustaliłem sobie przepiękne Pojezierze Brodnickie oraz jego okolice obfitujące w resztki krzyżackich zamków.
Pierwszego dnia wybrałem się na wypad rowerowy po Brodnickim Parku Krajobrazowym. W plecaku obok aparatu oczywiście wylądował dron wraz z całym osprzętem – i tutaj Lowepro MiniTrek 350 sprawdził się doskonale. Bez problemów zmieścił się w nim mój A6500 z dwoma szkłami: 18-135/f3.5-5.6 oraz 85/f1.8 a do tago Mavic Pro, 4 baterie i kontroler RC. Pogoda bardzo sprzyjała (pomimo dość silnie wiejącego wiatru) nakręcić trochę materiału, z którego skleił się całkiem fajny (jak na moje możliwości) filmik
Drugiego dnia wsiadłem już w samochód (jednak nie jestem w stanie zrobić 200km na rowerze jednego dnia…) żeby sfilmować pozostałości zamków krzyżackich w okolicy – wybrałem Golub Dobrzyń, Radzyń Chełmiński, Świecie oraz Zamek Bierzgłowski. Z nakręconego materiału powstał kolejny filmik:
Na koniec postanowiłem jeszcze na oddzielnym filmie uwiecznić samą Brodnicę, w której się zatrzymałem i stanowiła dla mnie bazę wypadową. Bardzo polecam wizytę w tym pięknym mieście jak i jego okolicach.
Przy okazji wizyty w zamkach krzyżackich odwiedziłem też Toruń, który bardzo się od mojej ostatniej (kilka lat temu) wizyty zmienił – miasto tętni turystycznym życiem (jak dla mnie to może nawet trochę za bardzo) a odnowiona starówka robi na prawdę kapitalne wrażenie.
Na koniec zapraszam do galerii zdjęć z pojezierza oraz samego Torunia.
Podsumowując, Mavic Air był strzałem w dziesiątkę. Jego rozmiar umożliwia zabranie go ze sobą praktycznie w każdą podróż, a jakość produkowanego materiału na moje potrzeby stanowczo wystarcza. Dzięki tej „zabawce” można spojrzeć na wszystko z zupełnie innej perspektywy całkowicie niedostępnej z poziomu ziemi ð