Przy okazji wizyty w Izraelu nie mogłem nie pojechać do Jerozolimy. O wizycie w Ziemi Świętej marzyłem od dawna, jednakże los chciał, że dopiero teraz udało mi się odbyć taką pielgrzymkę i to przed samymi Świętami Wielkanocnymi.
Prawdę mówiąc, nie bardzo wiedziałem czy będę zauroczony, czy wrócę z mieszanymi uczuciami. Wróciłem inny, bo z Ziemi Świętej nie da się wrócić takim samym. Zdjęcia, jak na mnie, trochę chaotyczne, bo trudno tam o nich myśleć. Wszystko było inne niż oczekiwałem. Każde miejsce było zaskoczeniem, choć przecież w jakiś sposób spodziewałem się co tam zobaczę.
Podzieliłem zdjęcia na kilka rozdziałów, bo inaczej się nie da.
Bazylika Grobu Świętego
Tutaj pokaże tylko zdjęcia. Trudno, szczególnie chrześcijaninowi, ująć to choćby najprostyszmi słowami.
Ulice Jerozolimy i Via Dolorosa
Ulice w Jerozolimie to jeden wielki targ. Pełen ziół zapachów i chińszczyzny. Droga Krzyżowa przebiega głównie przez część arabską miasta, stąd jej kolejne stacje sąsiadują ze straganami czy barami serwującymi mniej lub bardziej lokalne specjały. Choć obcy to ciekawy klimat.
Widok z wieży luterańskiego kościoła Zbawiciela
Ten kościół wybudowany w XIX wieku posiada okazałą dzwonnicę, na którą za niewielką opłata można wejść po (ulubionej przeze mnie) nieskończonej ilości ciasnych schodów. Z wieży rozpościera się piękny widok na całe Stare Miasto Jerozolimy.
Góra Oliwna oraz Ściana Płaczu
Ściana płaczu oraz żydowska część Jerozolimy chyba najbardziej odbiegła od moich wyobrażeń. Samo zwiedzanie też nie było proste ze względu na dość nerwowy okres. Pewnie dlatego udokumentowałem to miejsce tylko kilkoma zdjęciam po czym udałem się na Górę Oliwną, z której rozpościera się piękny widok na całą Jerozolimę. Można tam również podziwiać ponad 2-tysiącletnie oliwki, które były świadkami wszystkiego tego o czym możemy dowiedzieć się z Ewangelii.
Jedna odpowiedź do “Izrael : Jerozolima”