Na to wydarzenie szykowałem się już od dłuższego czasu – wszakże szykowała się jedna z ważniejszych imprez kolejowych w tym roku. “Fiat” czyli jedna z dwóch ostatnich czynnych lokomotyw SU45…
Zobacz więcej ... Fiatem po KaszubachPowrót do przeszłości
Czytając moje ostatnie wpisy a przede wszystkim wpis o Sony A1 oraz Quo Vadis można było się domyślać, że w mojej głowie kiełkuje myśl o tym, że nadchodzą zmiany. Jakoś…
Zobacz więcej ... Powrót do przeszłościRykoszyn
Ostatnio tak się złożyło, że soboty poświęcam na jakieś tam trochę dalsze wypady kolejowe. W tę sobotę – dość spontanicznie – padło na Rykoszyn pod Kielcami. A dokładnie rzecz biorąc…
Zobacz więcej ... RykoszynRAW na śniadanie
Dość często przy rozmowach ze znajomymi, czy też czytając dyskusje na forach widzę, że nie zawsze format RAW rozumiany jest tak jak być powinien. Postanowiłem więc napisać krótki wpis, w…
Zobacz więcej ... RAW na śniadanieUmarł Król, niech żyje Król
Myślę, że można, już bez jakiejś wyjątkowej odwagi, powiedzieć iż wczoraj wojna pomiędzy lustrzankami i bezlusterkowcami w końcu się zakończyła. Wyniku oczywiście można się było spodziewać – ostatni bastion lustrzanek…
Zobacz więcej ... Umarł Król, niech żyje KrólPiasek z Kotlarni
Kopalnia piasku w Kotlarni jest częścią, niegdyś ogromnej a obecnie praktycznie wymarłej, sieci kolei piaskowych na Górnym Śląsku. Koleje te służyły głownie wożeniu piasku z kopalni piasku do kopalni węgla…
Zobacz więcej ... Piasek z KotlarniSolina – Myczkowce
Pogoda mojego trzeciego dnia pobytu w Bieszczadach była taka, że po prostu nie dało się iść w góry – to znaczy dało się, ale trzeba by było być hardcorowcem – a ja nie jestem. Wybrałem się więc nad Solinę, po raz kolejny przejść się zaporą
Zobacz więcej ... Solina – MyczkowceBieszczadzkie retro
W dniach 9-11 października tego roku – Turkol zorganizował projekt “Bieszczady 2020”. Jako, że zbiegło się to z moim zaplanowanym wyjazdem w Bieszczady – szkoda było nie skorzystać. Początkowo chciałem…
Zobacz więcej ... Bieszczadzkie retroWakacje w cieniu pandemii
To były zupełnie inne wakacje. Zaplanowane jak zawsze już gdzieś w okolicach stycznia – w marcu stanęły pod wielkim znakiem zapytania. Wybuchła pandemia koronawirusa. Ale może od początku…
Zobacz więcej ... Wakacje w cieniu pandemiiPusta Wenecja
Ostatni etap mojej wyprawy wakacyjnej przypadł na Wenecję. Dotarłem tam znad Gardy i miałem tak na prawdę jeden dzień – a w zasadzie pół.
Zobacz więcej ... Pusta WenecjaPolderbaan w deszczu
Skoro prognozy pogody na pierwszy dzień wakacyjnego pobytu w Amsterdamie zapowiadały praktycznie deszcz cały dzień – postanowiłem tenże dzień “zmarnować” na spotting na polderbaan’ie
Zobacz więcej ... Polderbaan w deszczuLago di Garda
Koniec swojej tegorocznej wyprawy wakacyjnej zaplanowałem we Włoszech – a dokładnie rzecz biorąc nad, jak zawsze, pięknym jeziorem Garda
Zobacz więcej ... Lago di GardaBernina pass
Przy okazji wyprawy po zdjęcia kolejowe na Bernina Pass przeszedłem odcinek pomiędzy stacjami Alp Grum i Ospizio Bernina wzdłuż pięknego jeziora Lago Bianco.
Zobacz więcej ... Bernina passRhätische Bahn
Choć o Kolejach Retickich pisałem już trochę przy okazji mojej pierwszej wizyty w Szwajcarii – to tym razem postanowiłem poświęcić im całkowicie oddzielny artykuł – a to dlatego, że właśnie tymże kolejom postanowiłem poświęcić dwa dni swojej wakacyjnej wyprawy.
Zobacz więcej ... Rhätische BahnOberrothorn i Air Zermatt
Nadszedł ostatni dzień w Zermatt. Prognozy pogody poprzedniego dnia były co prawda optymistyczne, jednakże poranne spojrzenie przez okno bardzo szybko ostudziło mój optymizm.
Zobacz więcej ... Oberrothorn i Air Zermatt