Tegoroczną podróż wakacyjną rozpocząłem w Wenecji (skąd przyjechałem pociągiem po przylocie do Mediolanu – w dniu, w którym chciałem znaleźć się na miejscu LOT nie oferował lotów bezpośrednich do Wenecji).…
Zobacz więcej ... Wenecja z lotu ptakaCztery dni z Dolomitami
Plan wybrania się w Dolomity, które znałem tylko z kilku przejazdów pociągiem i samochodem, kręcił mi się w głowie już od dość dawna. Magnetyzm Alp oraz coroczna chęć powrotu do…
Zobacz więcej ... Cztery dni z DolomitamiFiatem po Kaszubach
Na to wydarzenie szykowałem się już od dłuższego czasu – wszakże szykowała się jedna z ważniejszych imprez kolejowych w tym roku. „Fiat” czyli jedna z dwóch ostatnich czynnych lokomotyw SU45…
Zobacz więcej ... Fiatem po KaszubachPowrót do przeszłości
Czytając moje ostatnie wpisy a przede wszystkim wpis o Sony A1 oraz Quo Vadis można było się domyślać, że w mojej głowie kiełkuje myśl o tym, że nadchodzą zmiany. Jakoś…
Zobacz więcej ... Powrót do przeszłościEsełka
Jak powszechnie wiadomo klimatycznych linii kolejowych w okolicach Warszawy jest jak na lekarstwo. Jedną z ostatnich jest tak zwana SŁ-ka, czyli linia kolejowa numer 12 z Łukowa do Skierniewic
Zobacz więcej ... EsełkaRykoszyn
Ostatnio tak się złożyło, że soboty poświęcam na jakieś tam trochę dalsze wypady kolejowe. W tę sobotę – dość spontanicznie – padło na Rykoszyn pod Kielcami. A dokładnie rzecz biorąc…
Zobacz więcej ... RykoszynRAW na śniadanie
Dość często przy rozmowach ze znajomymi, czy też czytając dyskusje na forach widzę, że nie zawsze format RAW rozumiany jest tak jak być powinien. Postanowiłem więc napisać krótki wpis, w…
Zobacz więcej ... RAW na śniadanieUmarł Król, niech żyje Król
Myślę, że można, już bez jakiejś wyjątkowej odwagi, powiedzieć iż wczoraj wojna pomiędzy lustrzankami i bezlusterkowcami w końcu się zakończyła. Wyniku oczywiście można się było spodziewać – ostatni bastion lustrzanek…
Zobacz więcej ... Umarł Król, niech żyje KrólPiasek z Kotlarni
Kopalnia piasku w Kotlarni jest częścią, niegdyś ogromnej a obecnie praktycznie wymarłej, sieci kolei piaskowych na Górnym Śląsku. Koleje te służyły głownie wożeniu piasku z kopalni piasku do kopalni węgla…
Zobacz więcej ... Piasek z KotlarniSolina – Myczkowce
Pogoda mojego trzeciego dnia pobytu w Bieszczadach była taka, że po prostu nie dało się iść w góry – to znaczy dało się, ale trzeba by było być hardcorowcem – a ja nie jestem. Wybrałem się więc nad Solinę, po raz kolejny przejść się zaporą
Zobacz więcej ... Solina – MyczkowceBieszczady Magiczne
W tym roku Bieszczady okazały się dla mnie górami absolutnie magicznymi. Od samego początku prognozy pogody nie były optymistyczne – tak więc byłem przygotowany na wszystko. No i wszystko się…
Zobacz więcej ... Bieszczady MagiczneBieszczadzkie retro
W dniach 9-11 października tego roku – Turkol zorganizował projekt „Bieszczady 2020”. Jako, że zbiegło się to z moim zaplanowanym wyjazdem w Bieszczady – szkoda było nie skorzystać. Początkowo chciałem…
Zobacz więcej ... Bieszczadzkie retroWakacje w cieniu pandemii
To były zupełnie inne wakacje. Zaplanowane jak zawsze już gdzieś w okolicach stycznia – w marcu stanęły pod wielkim znakiem zapytania. Wybuchła pandemia koronawirusa. Ale może od początku…
Zobacz więcej ... Wakacje w cieniu pandemiiPusta Wenecja
Ostatni etap mojej wyprawy wakacyjnej przypadł na Wenecję. Dotarłem tam znad Gardy i miałem tak na prawdę jeden dzień – a w zasadzie pół.
Zobacz więcej ... Pusta WenecjaPolderbaan w deszczu
Skoro prognozy pogody na pierwszy dzień wakacyjnego pobytu w Amsterdamie zapowiadały praktycznie deszcz cały dzień – postanowiłem tenże dzień „zmarnować” na spotting na polderbaan’ie
Zobacz więcej ... Polderbaan w deszczu