Color Science

Jak pisałem w poprzednim artykule postanowiłem przesiąść się na fabryczne profile koloru do aparatu dostarczane przez Adobe w nowym wydaniu Ligtroom’a (zarówno CC Classic jak i CC). No ale jak ktoś mnie zna lepiej, to wie, że nie lubię dawać za wygraną. Specjalnie długo z tymi profilami nie wytrzymałem – a to przede wszystkim z powodu pewnej wizyty na lotnisku i zdjęciu KLM’a. Ale może od początku.

Zobacz więcej ... Color Science

Siła przyzwyczajenia

Od dłuższego czasu zastanawiałem się nad rozpoczęciem poszukiwania jakiejś alternatywy dla Lightroom’a. Choć ostatnie wydania, owszem wprowadziły sporo poprawek i nieco polepszyły wydajność, to w dalszym ciągu uważam, że Adobe mogło by się postarać bardziej – mam wrażenie, że silnik RAW Adobe niewiele zmienił się przez lata, a technologia w tym czasie zrobiła ogormny postęp

Zobacz więcej ... Siła przyzwyczajenia

Nie tylko Amsterdam

Na początek jesieni przypadł w tym roku kolejny wyjazd do Amsterdamu, gdzie poza sprawami zawodowymi wygospodarowałem sobie trochę czasu na „podróżowanie”. Tym razem postanowiłem odwiedzić Haarlem, który zwrócił moją uwagę w trakcie poprzedniej wizyty w Hadze oraz wrócić do Zansee Schans. Oba wyjazdy bardzo się udały o czym napiszę za chwilę.

Zobacz więcej ... Nie tylko Amsterdam

Sony i DJI na wakacjach (III)

Pomimo, że nie wrzuciłem jeszcze ostatniej części fotorelacji z wakacyjnej wyprawy to postanowiłem zrobić krótkie podsumowanie tejże z punktu widzenia sprzętu – tak już tradycyjnie, stąd temat wpisu. Oczywiście w tym roku zasadniczą (choć jak się za chwilę okaże bardzo marginalną) zmianą było to, że poza sprzętem fotograficznym (o tym później) wziąłem ze sobą drona – Mavic Air’a.

Zobacz więcej ... Sony i DJI na wakacjach (III)

Z Rzymu na Sardynię i Korsykę

Poprzednią część relacji z mojej tegorocznej wyprawy zakończyłem na ostatnim dniu w Zermatt.
Jak napisałem z samego rana wsiadłem w pociąg do Visp, gdzie z kolei złapałem szybkie połączenie do Brig. Z tamtąd miałem bezpośredni pociąg do Mediolanu, gdzie po niecałej godzinie oczekiwania wsiadłem we Freccięrossę do Rzymu.

Zobacz więcej ... Z Rzymu na Sardynię i Korsykę

Powrót do Zermatt

Nadszedł czas, żeby podsumować pierwszą część mojej tegorocznej wyprawy wakacyjnej – Szwajcarskie Alpy. W tym roku postanowiłem wrócić do Zermatt, gdzie byłem rok temu i już bardziej świadomie przejść okoliczne ścieżki a także spróbować nieco powspinać się na własnych nogach na okoliczne szczyty, oczywiście dostępne dla przeciętnego „hikera”.

Zobacz więcej ... Powrót do Zermatt