Poprzednią część relacji z mojej tegorocznej wyprawy zakończyłem na ostatnim dniu w Zermatt.
Jak napisałem z samego rana wsiadłem w pociąg do Visp, gdzie z kolei złapałem szybkie połączenie do Brig. Z tamtąd miałem bezpośredni pociąg do Mediolanu, gdzie po niecałej godzinie oczekiwania wsiadłem we Freccięrossę do Rzymu.
Nadszedł czas, żeby podsumować pierwszą część mojej tegorocznej wyprawy wakacyjnej – Szwajcarskie Alpy. W tym roku postanowiłem wrócić do Zermatt, gdzie byłem rok temu i już bardziej świadomie przejść okoliczne ścieżki a także spróbować nieco powspinać się na własnych nogach na okoliczne szczyty, oczywiście dostępne dla przeciętnego „hikera”.
Zobacz więcej ... Powrót do ZermattWraz z kolejnym uaktualnieniem Lightroom’a CC oraz CC classic Adobe wprowadziło dość poważne zmiany w zakresie profili aparatów (matryc).
Zobacz więcej ... Wojny profilowe
Zdjęcia z krótkiego wypadu do trójmiasta – w którym nie byłem od wielu lat, a które to po tylu latach zrobiło na mnie wspaniałem wrażenie – tym jak bardzo się…
Zobacz więcej ... TrójmiastoO ile czasy są ciężkie dla rynku fotografii – patrząc na ostatnie wyniki sprzedaży – telefony komórkowe praktycznie kompletnie zaorały rynek kompaktów, to wydaje mi się, że najbliższe lata będą bardzo ciekawe pod kątem starcia młodzieży z tytanami – czyli MILC vs DSLR
Zobacz więcej ... Ciekawe czasy
W tym roku majówka wyszła bardzo długa – dlatego też postanowiłem wybrać się na małą wyprawę. Nie ukrywam, że jej celem było przetestowanie drona w warunkach polowych. Jako cel ustaliłem sobie przepiękne Pojezierze Brodnickie oraz jego okolice obfitujące w resztki krzyżackich zamków.
Zobacz więcej ... Rower, jeziora, zamki i dronPo napisaniu dwóch poprzednich wpisów (Wiaderko do pełna czyli ETTR i elektrony, Wiaderka nie do końca do pełna) czułem pewien niedosyt wiedzy związany z dwoma konkretnymi elementami, o których tylko wspomniałem – ISOless oraz dual-gain.
Zobacz więcej ... ISOless i okolicePo napisaniu poprzedniego wpisu wziąłem się dość intensywnie do wprowadzania w życie umieszczonych tam przemyśleń. Podszedłem do tematu kompleksowo – to znaczy postanowiłem wdrażać ETTR z naciskiem na wypełnianie wiaderek we wszystkich możliwych sytuacjach
Zobacz więcej ... Wiaderka nie do końca do pełna
Tak się złożyło, że kilka dni temu miałem możliwość uczestniczenia w dużej konferencji IT, która została zorganizowana w holenderskiej Hadze
Zobacz więcej ... Nad morzem Północnym
Stało się – stałem się posiadaczem mojego pierwszego w życiu drona. Pomysł taki już dość dawno chodził mi po głowie, ale proces dojrzewania jego był dość powolny
Zobacz więcej ... DronWcześniej, czy później, ten dzień musiał nadejść. Już przy okazji tych przemyśleń zauważyłem, że z jednej strony zachwalając miniaturyzację związaną z systemem bezlusterkowym, z drugiej wybudowałem sobie szklarnię, w której miałem kilka praktycznie pokrywających się szkieł.
Zobacz więcej ... Wietrzenie szklarni
Zastanawiałem się, czy da się zrobić 120 tysięcy kroków w 3 dni, w dodatku jeszcze mając sporo innych obowiązków. Ale skoro Apple twierdzi, że się da to musi tak być. A więc przyjmijmy, że w czasie ostatniego wypadu do Amsterdamu zrobiłem te kroki co przekłada się na nieco szaloną odległość ponad 100km 🙂
Zobacz więcej ... 120 tysięcy kroków w Amsterdamie
Zdjęcia z krótkiego ale intensywnego pobytu w pięknym Madrycie, w trakcie którego, na szczęście nie sprawdziły się prognozy pogody – miał być śnieg i deszcz a było jak widać 🙂
Zobacz więcej ... Migawki z MadrytuO technice ETTR pisałem już sporo na poprzednim blogu, od tamtego czasu mniej lub więcej staram się ją stosować, tym nie mniej w tym tekście chciałem pochylić się nad zagadnieniem znacznie bardziej technicznie.
Zobacz więcej ... Wiaderko do pełna czyli ETTR i elektrony
Zdjęcia z imprezy „Towosem po Ponidziu”, która odbyła się na Jędrzejowskiej Kolejce Dojazdowej na trasie Jędrzejów – Hajdaszek – Pińczów
Zobacz więcej ... Towosem po Ponidziu